* Louis*
Gdzie do cholery podziała się ta dziewucha?
Nie ma jej już kurde o 6 godzin!..
- Tommo uspokój się, jest już dorosłą dziewczynką i da sobie rade sama, pewnie będzie nocować u tej swojej nowej koleżanki- uspokaja mnie Harry przynajmniej nie jest z nim.
-przymknij się Styles- warknąłem
* Kim *
Siedzimy już od dwóch godzin i czekamy na Dragę nam się nie nudzi bo mamy ubaw ze wszystkiego gorzej z tymi nerwusami.
- gdzie ona jest?- oho kłopoty wstałam gwałtownie zgarniając po drodze Sally która dalej miała bekę.
- to ta ciota?- szepnęła Sal, parsknęłam kurde dobra jest.
Wszedł do salonu a za nim podążała jakaś laska, czyżby nowa kochanka?
- Margaret zobacz czy ten blondas zapłacił- kurwa jednak nie.
- oh skarbie dobrze cię widzieć- ble- i widzę że się zaprzyjaźniłaś z Sally będziecie tworzyć super zespół- spojrzał na nią ale zaraz wrócił wzrokiem na mnie.
- co chcesz?- burknęłam siadając na kanapie
- a może by tak milej?- do ciebie? nigdy. Spojrzał na mnie groźnie a następnie szybko podszedł łapiąc w talii- oh rozpuściłaś się- dał mi buziaka.
- no powiesz nam w końcu co chcesz?- odezwała sie Sall- chwała jej za to
- Margaret!- podskoczyłam mimowolnie w miejscu, chciałam się odsunąć ale trzymał mnie w objęciach. Zobaczyłam dziewczyne w zielonych włosach i kolorowych końcówkach- macie akcje we trzy- spojrzał na dziewczyny a mi puścił oczko- wzmocnił swój uścisk co mnie zabolało
- przestań- szepnęłam na co się usmiechnął pocałował mnie jeszcze raz i poszedł
- jak wrócicie Kim chcę cię widzieć u siebie!- wywróciłam oczami
- łał to było dziwne- odezwała sie Margaret
- witaj w naszych skromnych lecz zabawnych progach- zaśmiała sie Sal i przytuliła nową koleżankę
- ta- mruknęłam i zrobiłam to samo
- jestem Margaret- taa jakbym tego nie wiedziała
- ja jestem Sally a to jest Kim- pokazała na siebie i na mnie
- miło mi więc z tego co wyszukałam mamy włamać się
- yh zdajesz sobie sprawę ze to jest lotnisko?- spojrzałam na zdjęcie a potem na inne notatki
- no wiem i dlatego wydaje mi się to dziwne przecież tam będzie pełno ludzi- coś mi tu nie pasuje
- ah zróbmy co mamy zrobić i zapraszam was na imprezę zaśmiałam się i miałam coś dodać ale komórka mi przeszkodziła- idźcie dogonie was
wywróciłam oczami i odpisałam..
Schowałam telefon do kieszeni i weszłam do łazienki gdzie dziewczyny były już gotowe Sally- to Margaret-to a ja po namyśle z torby wytargałam to .
- to możemy iść
* 15 min póź*
Coś tu jest nie tak przecież tu jest masa ludzi siedzimy w aucie i obserwujemy wszystkich.
- ej a to nie jest ten gang Stylesa?- gwałtownie odwróciłam głowę w stronę Sal a potem w kierunku w którym parzyła, o kurwa to jest on z całym gangiem
- o kurde to mój brat - pisnęłam i schyliłam sie bo Harold sie odwrócił nie daje głowy czy nas widział czy nie ale zabije Drage przecież on wie że Tommo sie nie może dowiedzieć.
- co? Harry to twój brat?- pisnęłam Margaret
- pogięło cię! nie jestem wcale do niego podobna to Louis jest moim bratem- spojrzałam na nią była zszokowana.
-daj mi te cholerne papiery- szybko mi je podała a ja przeszukałam wzrokiem wszystkie kartki no przecież jak wół pisze że Tommo tutaj ma hurtownie a dokładnie pod lotniskiem
- jasna cholera- szepnęłam
- co sie stało- zapytały naraz
- mam ukraść własnemu bratu kilo koki- boże złoty
- to co wracamy?- oh
- nie bo jak nie my to zrobimy to ktoś inny albo będziemy miały przechlapane u tego zrzędy- mruknęłam.
Czekałyśmy cierpliwie aż wejdą do środka a potem ruszyliśmy za nimi..
* 20 min póź*
No powiem że nie jest aż tak źle oprócz tego że ja mam rozciętą wargę Sally łuk brwiowy a Marg coś lekko z okiem to mogło być gorzej. Chłopcy też nieźle od nas oberwali ale gdyby ich nie było to by było lepiej. Zdobyłyśmy to świństwo
- kurde to było dziwne- zaśmiał się Marg wsiadając do auta.
Teraz tylko do Dragi i upic się
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dodałam rozdział jestem z siebie dumna hahah sama tak więc do następnego i dziekujemy za te 100 wejść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hahaha CZYTASZ= KOMENTUJESZ
czwartek, 23 października 2014
czwartek, 16 października 2014
Rozdział 2
* Kim*
Obudziły mnie głośne krzyki z dołu ubrałam moje słodkie kapciuszki i zbiegłam na dół..
- kurwa jedna akcja tylko jedna- Harry?
- nie ja mam siostrę Harry jesteś szefem ja wszystko kapuje ale nie mogę tak ryzykować!- wyluzuj bo ci żyłka pęknie
Jak gdyby nigdy nic weszłam sobie do kuchni niby całą zaspana..
- Kim czemu nie śpisz?- ja pierdole kurwa pytanie miesiąca!
- ym no obudziliście mnie- mruknęłam i spojrzałam na Harrego który szczerzył sie od ucha do ucha- cześć Loczku.
- cześć piękna- podszedł do mnie i przyciągnął do siebie w mocnym uścisku
- masz dziś czas?
- nie- mruknęłam wtulając się w niego bardziej
- wiesz co okazało się jednak że to nie było pytanie- syknął i przygryzł płatek mojego ucha
- Harry w cywilizowany sposób mówię ci abyś juz spierdalał- Oh Louis odezwał sie
- zadzwonie do ciebie- i jak gdyby nigdy nic sobie poszedł
- czy ciebie coś z nim łączy?- nie no kuźwa czy ja sie przesłyszałam?
- pogięło cię juz kurwa do reszty? ja i on? pff- minęłam go i otworzyłam lodówkę
- przepraszam że cię obudziłem i masz się z nim nie spotykać?- tego juz za wiele
- po pierwsze masz się uspokoić a po drugie mam 19 lat a nie 16 ogarnij się w końcu i zrozum to, umówiłam się z przyjaciółkami nara- pobiegłam na góre do siebie.
* Louis*
Jak ona mnie wkurza robię wszystko dla jej dobra a ona się drze na mnie
- kurwa!!!- krzyknąłem na całą chatę
-ło stary wyluzuj bo ci żyłka pęknie musimy się zbierać bo czas odebrać należne nam pieniądze- Niall spadłeś mi z nieba
- no spoko idę- mruknąłem nadal wkurwiony na Kim
- co sie stało?
- moja siostra się stała- ubierałem buta
- oh stary współczuje cie
- zamknij się idziemy- zamknąłem drzwi w skoczyłem do mojego Audii
* Kim*
Gdy za uwarzyłam Sally uśmiech sam mi się wkradł na usta..
-cześć- pisnęła uradowana i szybko mnie przytuliła
- no hej co tam u ciebie słychać?- usiadłam na przeciwko niej. Za uwarzyłam że jakoś dziwnie się zachowuje- powiesz mi co jest grane?
- mam problem z niejakim Draga- szepnęła zmieszana
- oh boże ty też?- zaskoczyłam ja ale nie ma się co dziwić jak na razie tylko ona o tym wie taki mój mały sekrecik
- jak to?
- no normalnie on tez mi dupę zawraca- zaśmiałam się'
- serio? ostatnio zrobił sie taki bardziej wredny i opryskliwy no i oczywiście zwiększył ochronę- no no tego się nie spodziewałam. Amina mi jeszcze bardziej zrzedła gdy zobaczyłam kto sie zbliża do naszego stolika...
- Kim jak miło cie znowu widzieć- mruknął ze sztucznym uśmiechem
- no nie pierdol nigdy mnie nie lubiłeś czego chcesz?- jego powalone podchody
- Draga cię wzywa- warknął a potem spojrzał na Sally- ciebie też.
- no chyba nie ja nigdzie nie ide!- warknęłam
- no prosze cię nie rób problemów- wywrócił oczami a złapał mnie za nadgarstek syknęłam.
Sally też wstała gwałtownie zgarnęła swoją jak i moją torbę i ruszyła za nami do Land Rovera
- ukradłeś go?- zaśmiałam się na co zmroził mnie wzrokiem
Wsadził mnie na siedzenie pasażera i zamknął drzwi.
Przez większość czasu nie odzywał się do niego prawie wcale, tylko z Sally czasami na siebie spojrzałyśmy. Poczułam jak Matt zwalnia i obejrzałam się wokoło byliśmy już przed dobrze znaną mi
Wyszłam z auta i czekałam aż Sally też wyjdzie. Ruszyłam za Mattem do ogromnego domu. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to spora ilość facetów. Spojrzałam kątem oka na Sally, która cały czas tępo gapiła się przed siebie złapałam ją za rękę i zaprowadziłam do przestronnego salonu.
Usiadłyśmy na białej kanapie i czekałyśmy na Dragę.
___________________________________________________________________________________
YEAH mamy kolejny rozdział pisany przez Blogową Salli i prze zemnie czyli Kim życzymy miłego czytania i prosimy o komentarze..
Rozdziały beda dodawane co CZWARTEK
Obudziły mnie głośne krzyki z dołu ubrałam moje słodkie kapciuszki i zbiegłam na dół..
- kurwa jedna akcja tylko jedna- Harry?
- nie ja mam siostrę Harry jesteś szefem ja wszystko kapuje ale nie mogę tak ryzykować!- wyluzuj bo ci żyłka pęknie
Jak gdyby nigdy nic weszłam sobie do kuchni niby całą zaspana..
- Kim czemu nie śpisz?- ja pierdole kurwa pytanie miesiąca!
- ym no obudziliście mnie- mruknęłam i spojrzałam na Harrego który szczerzył sie od ucha do ucha- cześć Loczku.
- cześć piękna- podszedł do mnie i przyciągnął do siebie w mocnym uścisku
- masz dziś czas?
- nie- mruknęłam wtulając się w niego bardziej
- wiesz co okazało się jednak że to nie było pytanie- syknął i przygryzł płatek mojego ucha
- Harry w cywilizowany sposób mówię ci abyś juz spierdalał- Oh Louis odezwał sie
- zadzwonie do ciebie- i jak gdyby nigdy nic sobie poszedł
- czy ciebie coś z nim łączy?- nie no kuźwa czy ja sie przesłyszałam?
- pogięło cię juz kurwa do reszty? ja i on? pff- minęłam go i otworzyłam lodówkę
- przepraszam że cię obudziłem i masz się z nim nie spotykać?- tego juz za wiele
- po pierwsze masz się uspokoić a po drugie mam 19 lat a nie 16 ogarnij się w końcu i zrozum to, umówiłam się z przyjaciółkami nara- pobiegłam na góre do siebie.
* Louis*
Jak ona mnie wkurza robię wszystko dla jej dobra a ona się drze na mnie
- kurwa!!!- krzyknąłem na całą chatę
-ło stary wyluzuj bo ci żyłka pęknie musimy się zbierać bo czas odebrać należne nam pieniądze- Niall spadłeś mi z nieba
- no spoko idę- mruknąłem nadal wkurwiony na Kim
- co sie stało?
- moja siostra się stała- ubierałem buta
- oh stary współczuje cie
- zamknij się idziemy- zamknąłem drzwi w skoczyłem do mojego Audii
* Kim*
Gdy za uwarzyłam Sally uśmiech sam mi się wkradł na usta..
-cześć- pisnęła uradowana i szybko mnie przytuliła
- no hej co tam u ciebie słychać?- usiadłam na przeciwko niej. Za uwarzyłam że jakoś dziwnie się zachowuje- powiesz mi co jest grane?
- mam problem z niejakim Draga- szepnęła zmieszana
- oh boże ty też?- zaskoczyłam ja ale nie ma się co dziwić jak na razie tylko ona o tym wie taki mój mały sekrecik
- jak to?
- no normalnie on tez mi dupę zawraca- zaśmiałam się'
- serio? ostatnio zrobił sie taki bardziej wredny i opryskliwy no i oczywiście zwiększył ochronę- no no tego się nie spodziewałam. Amina mi jeszcze bardziej zrzedła gdy zobaczyłam kto sie zbliża do naszego stolika...
- Kim jak miło cie znowu widzieć- mruknął ze sztucznym uśmiechem
- no nie pierdol nigdy mnie nie lubiłeś czego chcesz?- jego powalone podchody
- Draga cię wzywa- warknął a potem spojrzał na Sally- ciebie też.
- no chyba nie ja nigdzie nie ide!- warknęłam
- no prosze cię nie rób problemów- wywrócił oczami a złapał mnie za nadgarstek syknęłam.
Sally też wstała gwałtownie zgarnęła swoją jak i moją torbę i ruszyła za nami do Land Rovera
- ukradłeś go?- zaśmiałam się na co zmroził mnie wzrokiem
Wsadził mnie na siedzenie pasażera i zamknął drzwi.
Przez większość czasu nie odzywał się do niego prawie wcale, tylko z Sally czasami na siebie spojrzałyśmy. Poczułam jak Matt zwalnia i obejrzałam się wokoło byliśmy już przed dobrze znaną mi
Wyszłam z auta i czekałam aż Sally też wyjdzie. Ruszyłam za Mattem do ogromnego domu. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to spora ilość facetów. Spojrzałam kątem oka na Sally, która cały czas tępo gapiła się przed siebie złapałam ją za rękę i zaprowadziłam do przestronnego salonu.
Usiadłyśmy na białej kanapie i czekałyśmy na Dragę.
___________________________________________________________________________________
YEAH mamy kolejny rozdział pisany przez Blogową Salli i prze zemnie czyli Kim życzymy miłego czytania i prosimy o komentarze..
Rozdziały beda dodawane co CZWARTEK
czwartek, 9 października 2014
Rozdział 1
*Kim*
Siedziałam sobie właśnie spokojnie gdy usłyszałam huk, a potem krzyki...
- jak zwykle masz kurwa jakiś jebany problem robię to tylko i wyłącznie dla Kim! Więc z łaski swojej nie mów mi co mam robić ona jest dla mnie najważniejsza!- Krzyknął jak mniemam mój starszy bart Louis.
Czyli jest awantura z ojcem^^
- a ja o niej nie myślę?!- odkrzyknął tata
- Nawet się nie odzywaj nic nie wiesz o mnie a w szczególności o Kim, więc łaskawie zamknij mordę!- a potem ujrzałam go już w drzwiach od kuchni.
- Dużo słyszałaś?
- wiesz że nie musisz nic dla mnie robić?, sama sobie dam radę- szepnęłam skubiąc lakier.
- jesteś moją siostra i jesteś dla mnie najważniejsza i zrobię dla ciebie wszystko- podszedł i przytulił mnie.
- kocham cię Tommo- mruknęłam wtulając się w niego
- ja ciebie tez a teraz zapierniczaj do siebie i przebierz sie bo pojedziesz ze mną na wyścig.
Pobiegłam na górę i przebrała się w to.
Zbiegłam na dół a przy drzwiach czekał na mnie Tommo...
- no wyglądasz zajebiście! ale twoje włosy nadal mnie przerażają a napis na udzie w szczególności- zrobiłam sobie go z totalnej głupoty ale teraz wiem że wygląda zajebiście...
- przesadzasz super jest, ja się twoich tatuaży nie czepiam i masz szczęście bo mam dużo na ich temat do powiedzenia -spojrzałam na niego spod rzęs przy okazji zerkając na wiszące za nim lustro i poprawiając moje dziwne włosy
-Nie skomentuje tego -zaśmiał się i zarzucił rękę na moje ramię -Nawet nie wiesz jak czasem mnie wkurwiasz.
- Pff.. i wzajemnością - zaśmiałam się.
Stanęłam przed drzwiami jego nowego Audi x8. Uwielbiałam to Auto.
-Kurwa mówiłam ci jak kurewsko jara mnie to auto ?- Serio zajebiste jest
-Ta ,ta tylko go nie opluj- zaśmiał sie Tommo. A ja pokazałam mu tylko język i wsiadłam.
-Tylko zachowuj się , bo będą tam moi kumple i nie chce żebyś mi przypał zrobiła- zmierzyłam go tylko wzrokiem. Ruszył i to bardzo ale to bardzo szybko co dla mnie nie było już nowością , zawsze zabierał mnie na wyścigi bo nie chciał żebym zostawała sama w domu z Ojcem.
*30 min później*
Wolałam się nie widzieć z jego kumplami mojego brata więc wysiadłam troche wcześniej. Szłam między tłumem ludzi i czułam na sobie męskie spojrzenia aż tu nagle BUM... wpadłam na jakiegoś kolesia.
-O kurde sorry - podniosłam sie i spojrzałam w zajebiście zielone tęczówki wpatrzone prosto na mnie.
-Nic nie szkodzi śliczna- był naprawdę wysoki i kurewsko przystojny.
Za wysokie progi jak na twoje dwie lewe nogi Kim pomyślałam.
- no to jeszcze raz sorry i pa- minęłam go
- do zobaczenia piękna!- krzyknął a ja mimowolnie się uśmiechnęłam
Wzrokiem szukałam mojego tępego braciszka, kiedy zaczepiła mnie jakaś dziewczyna.
-Wiesz z kim ty Kurwa gadałaś ?!-Łał pytanie dnia , ale włosy to ma zajebiście świetne. Była ubrana w to.
-Umm.. emm.. raczej nie?- spojrzałam na nią dziwnie no bo wkońcu był to zwykły chłopak nie? czy tylko mnie sie tak zdaje.
-TO BYŁ HARRY STYLES TEN KTÓRY MA GANG I JEST CHOLERNIE NIEBEZPIECZNY I ZNANY W CHYBA KURWA CAŁYM LONDYNIE! A tak poza tym to ja jestem Sally - wyszczerzyła sie a ja Wybuchłam śmiechem. O kurde już ją lubię.
-Ha ha miło mi ja jestem Kim - Podałam jej rękę.
Gadałam z nią chwile. Naprawdę polubiłam ją a włosy ma zajebiste przynajmniej nie jestem sama.
O i jeszcze zauważyłam że ma zajebiste tatuaże tego nie mogłam odpuścić.
- Ale masz zajebiste tatuaże- Tak nagle wyskoczyłam z tym
-Dzięki ty też masz zajebiste tatuaże , może spotkamy sie jutro co ? - byłam bardzo chętna na to spotkanie
-Jasne masz tu mój numer , jak coś to pisz- wymieniłyśmy się numerami i poszłam.
Szukałam dalej tego debila. Gdy go ujrzałam poszłam szybko w jego stronę wskoczyłam mu na plecy..
- JAK MOGŁES MNIE DUPKU ZOSTAWIĆ W ŚRÓD TYLU NAPALEŃCÓW?- zaczęłam się śmiać.
-przepraszam księżniczko- zaśmiał się razem ze mna :)
-ymm.. Tommo to twoja dziewczyna?- zapytał blondas a ja o mało co nie wybuchłam śmiechem.
- czy ja wyglądam ci na taka zdruzgotaną dziewczynę że prałabym się za kogoś takiego?- pokiwał przecząco głową- jestem siostra tego o to pajaca wiem wcale nie podobna ale no cóż rodziny sie nie wybiera- wybuchał smiechem
- no no Louis nie wiedziałem ze masz taką seksowna siostrę- zaśmiał się blondas- Niall jestem- zeskoczyłam z pleców tego debila i zrobiłam miska z Niallem
- a ja Liam- to samo
- a ja Zayn- to samo
- o Stary! wiedziałeś że nasz kochany Tommo ma tak zajebistą siostrę- obróciłam sie do ,,Starego,, i myślałam że jebne to Harry.
- kto?- zapytał sie świdrując mnie wzrokiem
- ta oto tu piękna pani- przytulił się do mnie na co się zarumieniłam
- yhym miło mi jestem Harry- podał mi reke ahah czyli wracamy do punktu wyjścia ^^
- taa ja jestem Kim- odwzajemniłam gest
- Tommo zaraz wyścig- jakiś koleś zawołał
- idę- juz chciał się odwrócić kiedy go zatrzymałam
- uważaj na siebie- mruknęłam
- będę- i poszedł
* 2 g później* właśnie dojechałam do domu Louis wygrał i jest na jakiejś imprezie a ja idę spac bo mam tego dość
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pisałam to z Blogową Margaret dziękuje ci bez cb byłabym w ciemnej dupie .
CZYTASZ= KOMENTARZ
Siedziałam sobie właśnie spokojnie gdy usłyszałam huk, a potem krzyki...
- jak zwykle masz kurwa jakiś jebany problem robię to tylko i wyłącznie dla Kim! Więc z łaski swojej nie mów mi co mam robić ona jest dla mnie najważniejsza!- Krzyknął jak mniemam mój starszy bart Louis.
Czyli jest awantura z ojcem^^
- a ja o niej nie myślę?!- odkrzyknął tata
- Nawet się nie odzywaj nic nie wiesz o mnie a w szczególności o Kim, więc łaskawie zamknij mordę!- a potem ujrzałam go już w drzwiach od kuchni.
- Dużo słyszałaś?
- wiesz że nie musisz nic dla mnie robić?, sama sobie dam radę- szepnęłam skubiąc lakier.
- jesteś moją siostra i jesteś dla mnie najważniejsza i zrobię dla ciebie wszystko- podszedł i przytulił mnie.
- kocham cię Tommo- mruknęłam wtulając się w niego
- ja ciebie tez a teraz zapierniczaj do siebie i przebierz sie bo pojedziesz ze mną na wyścig.
Pobiegłam na górę i przebrała się w to.
Zbiegłam na dół a przy drzwiach czekał na mnie Tommo...
- no wyglądasz zajebiście! ale twoje włosy nadal mnie przerażają a napis na udzie w szczególności- zrobiłam sobie go z totalnej głupoty ale teraz wiem że wygląda zajebiście...
- przesadzasz super jest, ja się twoich tatuaży nie czepiam i masz szczęście bo mam dużo na ich temat do powiedzenia -spojrzałam na niego spod rzęs przy okazji zerkając na wiszące za nim lustro i poprawiając moje dziwne włosy
-Nie skomentuje tego -zaśmiał się i zarzucił rękę na moje ramię -Nawet nie wiesz jak czasem mnie wkurwiasz.
- Pff.. i wzajemnością - zaśmiałam się.
Stanęłam przed drzwiami jego nowego Audi x8. Uwielbiałam to Auto.
-Kurwa mówiłam ci jak kurewsko jara mnie to auto ?- Serio zajebiste jest
-Ta ,ta tylko go nie opluj- zaśmiał sie Tommo. A ja pokazałam mu tylko język i wsiadłam.
-Tylko zachowuj się , bo będą tam moi kumple i nie chce żebyś mi przypał zrobiła- zmierzyłam go tylko wzrokiem. Ruszył i to bardzo ale to bardzo szybko co dla mnie nie było już nowością , zawsze zabierał mnie na wyścigi bo nie chciał żebym zostawała sama w domu z Ojcem.
*30 min później*
Wolałam się nie widzieć z jego kumplami mojego brata więc wysiadłam troche wcześniej. Szłam między tłumem ludzi i czułam na sobie męskie spojrzenia aż tu nagle BUM... wpadłam na jakiegoś kolesia.
-O kurde sorry - podniosłam sie i spojrzałam w zajebiście zielone tęczówki wpatrzone prosto na mnie.
-Nic nie szkodzi śliczna- był naprawdę wysoki i kurewsko przystojny.
Za wysokie progi jak na twoje dwie lewe nogi Kim pomyślałam.
- no to jeszcze raz sorry i pa- minęłam go
- do zobaczenia piękna!- krzyknął a ja mimowolnie się uśmiechnęłam
Wzrokiem szukałam mojego tępego braciszka, kiedy zaczepiła mnie jakaś dziewczyna.
-Wiesz z kim ty Kurwa gadałaś ?!-Łał pytanie dnia , ale włosy to ma zajebiście świetne. Była ubrana w to.
-Umm.. emm.. raczej nie?- spojrzałam na nią dziwnie no bo wkońcu był to zwykły chłopak nie? czy tylko mnie sie tak zdaje.
-TO BYŁ HARRY STYLES TEN KTÓRY MA GANG I JEST CHOLERNIE NIEBEZPIECZNY I ZNANY W CHYBA KURWA CAŁYM LONDYNIE! A tak poza tym to ja jestem Sally - wyszczerzyła sie a ja Wybuchłam śmiechem. O kurde już ją lubię.
-Ha ha miło mi ja jestem Kim - Podałam jej rękę.
Gadałam z nią chwile. Naprawdę polubiłam ją a włosy ma zajebiste przynajmniej nie jestem sama.
O i jeszcze zauważyłam że ma zajebiste tatuaże tego nie mogłam odpuścić.
- Ale masz zajebiste tatuaże- Tak nagle wyskoczyłam z tym
-Dzięki ty też masz zajebiste tatuaże , może spotkamy sie jutro co ? - byłam bardzo chętna na to spotkanie
-Jasne masz tu mój numer , jak coś to pisz- wymieniłyśmy się numerami i poszłam.
Szukałam dalej tego debila. Gdy go ujrzałam poszłam szybko w jego stronę wskoczyłam mu na plecy..
- JAK MOGŁES MNIE DUPKU ZOSTAWIĆ W ŚRÓD TYLU NAPALEŃCÓW?- zaczęłam się śmiać.
-przepraszam księżniczko- zaśmiał się razem ze mna :)
-ymm.. Tommo to twoja dziewczyna?- zapytał blondas a ja o mało co nie wybuchłam śmiechem.
- czy ja wyglądam ci na taka zdruzgotaną dziewczynę że prałabym się za kogoś takiego?- pokiwał przecząco głową- jestem siostra tego o to pajaca wiem wcale nie podobna ale no cóż rodziny sie nie wybiera- wybuchał smiechem
- no no Louis nie wiedziałem ze masz taką seksowna siostrę- zaśmiał się blondas- Niall jestem- zeskoczyłam z pleców tego debila i zrobiłam miska z Niallem
- a ja Liam- to samo
- a ja Zayn- to samo
- o Stary! wiedziałeś że nasz kochany Tommo ma tak zajebistą siostrę- obróciłam sie do ,,Starego,, i myślałam że jebne to Harry.
- kto?- zapytał sie świdrując mnie wzrokiem
- ta oto tu piękna pani- przytulił się do mnie na co się zarumieniłam
- yhym miło mi jestem Harry- podał mi reke ahah czyli wracamy do punktu wyjścia ^^
- taa ja jestem Kim- odwzajemniłam gest
- Tommo zaraz wyścig- jakiś koleś zawołał
- idę- juz chciał się odwrócić kiedy go zatrzymałam
- uważaj na siebie- mruknęłam
- będę- i poszedł
* 2 g później* właśnie dojechałam do domu Louis wygrał i jest na jakiejś imprezie a ja idę spac bo mam tego dość
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pisałam to z Blogową Margaret dziękuje ci bez cb byłabym w ciemnej dupie .
CZYTASZ= KOMENTARZ
środa, 8 października 2014
Charakterystyka:*
Kim Tomlinson- ( 19 lat ) - piękna niebieskooka blondyna o nietypowych różowych końcówkach, ma kilka tatuaży w nietypowych miejscach a jeden się wyróżnia ten an udzie. Uwielbia się śmiać i imprezować kocha swojego brata Louisa ale ma dość tego jego nadopiekuńczości. Ma wiele sekretów o których wiedzą tylko nieliczni. Nie może z nich zrezygnować bo może się źle to dla niej skończyć jest w pełni kontrolowana przez Dragę. Może się wkrótce zakocha. Płatny zabójca. Przyjacielska.
Sally Wong- ( 19 lat)- śliczna dziewczyna o turkusowych włosy z niebieskimi końcówkami, zielonych oczach, jasnej karnacji, średniego wzrostu, szczupła. Miła, szalona, śmiała, zabawna, przyjacielska, słodka, umie dokopać, uwielbia słodycze, komedie, i horrory. W pełni zależna od Dragi zakocha się. Płatny zabójca. Jej najlepszymi tatuażami są gwiazdki po lewej stronie twarzy obok oka i smok chiński owijający się wokół palca wskazującego.
Harry Styles- ( 20 lat ) - nieziemsko przystojny zielonooki brunet z burzą loków na głowie, szef dużego gangu w Londynie. Arogancki seksowny chłopak który dostaje zawsze to czego chce. Miał trudne dzieciństwo dlatego jest taki a nie inny nie na widzi Dragi gardzi nim i chce go zabić.
Niall Horan- ( 20 lat)- wysoki blondyn o pięknych niebieskich oczach, żarłok jakich mało nigdy się niczym nie przejmuje i ma wszystko gdzieś kocha imprezy i zabawę. Członek gangu Harrego pyskaty i arogancki. Handlarz i zabójca. Zakocha się. Opiekuńczy.
Zayn Malik- ( 20 lat )- wysoki przystojny mulat o pięknych czekoladowych oczach. Typowy bed-boy lubi się popisywać ale jeśli przyjdzie co do czego potrafi stawić się za kimś lub być bardzo poważny. Lubi imprezować członek gangu Harrego. Handlarz i zabójca.
Louis Tomlinson- ( 20 lat)- wysokie ciacho o brązowych włosach nadopiekuńczy brat który martwi się o swoją siostrę jak o nikogo innego jest jego jedyna rodziną. Pyskaty i wybuchowy członek gangu Harrego. Handlarz i zabójca.
Liam Payne- ( 20 lat )- seksowne ciacho i najbardziej rozważny ze wszystkich członek gangu Harrego. Lubi imprezować ale dla niego jest najważniejsze bezpieczeństwo siebie i innych. Draga zabił jego najbliższą osobę dlatego on najbardziej pragnie jego śmierci a chłopcy chcą mu pomóc.
Draga-( 21lat)- Szef największego gangu w Londynie mistrz zabójstw. Jego największa słabością a zarazem osobą o której myśli ze należy tylko dla niego jest Kim. Chce żeby była tylko dla niego nikt nie może nic dla niej robić tylko trudno jest mu nad nią zapanować bo ona nie chce być dla niego kimś tak ważnym kiedyś była jego dziewczyną ale zawalił a teraz się mści. Postrach wszystkich. Zabójca Handlarz Szef .
poniedziałek, 6 października 2014
No cześć
Hej hej jest nas dwie Ja która to pisze to Wika a ta druga to Gabi. Założyłyśmy tego bloga bo pisze go tak jakby w zeszycie i no zmusiła mnie do tego :) haha żarcik no to tyle jeśli chodzi o to. Nie mam pojęcie kiedy będę dodawała nowe posty więc się nie spinać. Hahah będą takie nie częste bo mam szkołę i jeszcze dwa inne blogi tak więc koniec ogłoszeń parafialnych.
Miłego czytania
Vika i Gabi :* <3
Miłego czytania
Vika i Gabi :* <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)